Będzie to wyjątkowo norweska premiera – nie tylko ze względu na program złożony z kompozycji Edvarda Griega. Data 15 czerwca również nie jest przypadkowa, bowiem właśnie tego dnia przypada 180 rocznica urodzin kompozytora. Nagrania zaś dokonano podczas koncertu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii w Szczecinie pod batutą – a jakże – pochodzącego z norwegii dyrygenta Rune Bergmanna.
Edward Grieg (1843-1907) to bezsprzecznie najwybitniejszy norweski kompozytor w historii. Jego muzyką fascynował się Ravel, stawiając go na równi z Debussym. Grieg wraz z Sibeliusem i Nielsenem sprawił, że Skandynawia zaistniała na muzycznej mapie Europy. Tego wieczoru zagramy jego najsłynniejsze utwory. Za fortepianem zasiądzie fenomenalny Alessio Bax a naszą Orkiestrę Symfoniczną poprowadzi wspaniały norweski dyrygent, doskonale znany szczecinianom – Rune Bergmann, dyrektor artystyczny Filharmonii w Szczecinie. To będzie bardzo norweski piątek.
Wieczór rozpoczniemy przepięknym Koncertem fortepianowym a-moll op. 16. To bodaj najsłynniejszy utwór Griega i jeden z najpopularniejszych w repertuarze koncertowym. Kochany i podziwiany tak przez pianistów jak i publiczność. Utwór jest owocem fascynacji kompozytora Koncertem fortepianowym Roberta Schumanna, napisanym zresztą w tej samej tonacji a-moll, który Grieg usłyszał jeszcze w czasie studiów w Lipsku. Ale wytrawne ucho usłyszy tu także wpływ Liszta, któremu Grieg ponoć pokazał rękopis swojego dzieła i oniemiał gdy ten zagrał je bezbłędnie a vista. Utwór ma klasyczną, trzyczęściową budowę. Rozpoczyna jednym z najsłynniejszych motywów w muzyce klasycznej a kończy wirtuozowskim popisem pełnym odniesień do ludowych tańców norweskich. Koncert fortepianowy Griega w naszej złotej sali zabrzmi w wykonaniu znakomitego włoskiego pianisty Alessio Baxa, zdobywcy I nagrody na prestiżowych konkursach pianistycznych w Leeds i Hamamatsu... czytaj więcej.
Drugą część wieczoru wypełnią Suity Peer Gynt nr 1 i nr 2. To zbiór ośmiu miniatur, w których Grieg czuł się najlepiej. Za życia często drwiono z tej jego słabości do drobnych form, ale to właśnie one, nie licząc znakomitego koncertu fortepianowego, zapewniły mu muzyczną nieśmiertelność. Grieg skomponował obie suity jako muzykę sceniczną do dramatu Henryka Ibsena o tym samym tytule. Każdy z ośmiu utworów składających się na obie suity to dzieło charakterystyczne. Szczególną popularnością cieszy się przede wszystkim Poranek (Suita nr 1), w którym uwodzicielska melodia zdaje się naśladować ptasie trele. Większość melomanów rozpozna także W grocie Króla Gór – utwór stanowiący muzyczny opis baśniowej jaskini trolla czy, w końcu, Pieśń Solwejgi (Suita nr 2) – jedną z bezsprzecznie najbardziej śpiewnych i lirycznych melodii w literaturze romantycznej. Ona też zakończy naszą muzyczną podróż do krainy fiordów.